Zbrodnia w rodzinie Alexander.
Cała historia ma swój początek w Hamburgu , skąd pochodziła sześcio osobowa rodzina Alexander. Byli to ojciec rodziny Harald, matka Dagmar i trzy dziewczynki Marina i bliźniaczki Petra i Sabina oraz jedyny syn Frank.
Jeszcze za swych młodzieńczych lat ojciec rodziny został członkiem niebezpiecznej sekty założonej przez Jakuba Lorbe w XIX w. Sekta praktykowała dziwne rytuały okultystyczne i magiczne.
Wierzono że cały świat skarzony jest nasieniem zła a wszelkie kontakty ze światem zewnętrznym były postrzegane jako uleganie diabolicznemu złu. Głoszono tezy o nizszosci kobiet w stosunku do mężczyzny co dawało tym ostatnim prawo do dowolnego rozporządzenia losem kobiet.
Harald był gorącym zwolennikiem stowarzyszenia i przyjacielem jednego z przywódców sekty.
Gdy guru sekty zmarł to on stanął na czele stowarzyszenia, a jego urodzony w 1954 r. syn Frank został uznany za Mesjasza. Od tej pory chłopiec był wychowywany jako pan i władca całej rodziny a wszelkie jego kaprysy miały być spełnione bezwarunkowo, wola Franka była święta i to dosłownie, był przyzwyczajony do specjalnego traktowania ale prawdą jest że wychowywany w odosobnienia chłopiec miał wiele problemów miedzy innymi z mową.
Gdy chłopiec osiągnął dojrzałości płciową i zapragnął mieć stosunki seksualne ( jako że było zabronione utrzymywanie kontaktów z ludźmi z poza sekty) za przyzwoleniem ojca utrzymywał stosunki z matką i siostrami.
Zachowanie rodziny zaczęło wzbudzać podejrzenia i wrogość sąsiadów, zaczęto prowadzić śledztwo policyjne z powodu donosów o praktykowanie kazirodztwa, prawdopodobnie to spowodowało iż w 1970 r. cała rodzina, postanowiła przeprowadzić się na hiszpańska wyspę Teneryfę, gdzie znajdowała się pewna kolonia ludności niemieckiej.
Zamieszkali na ulicy Jezusa z Nazaretu pod numerem 37 i wydawałoby się że rozpoczęli normalne życie, dziewczęta wykonywały drobne prace jako gosposie w zaprzyjaźnionych domach niemieckich kolonistów a Frank pracował jakiś czas jako roznosiciel. Wszystko układało się prawie znakomicie aż do 16 grudnia.
Tego wieczory Frankowi nie spodobało się coś w spojrzeniu matki, chwycił więc za wieszak i zaczął dosłownie wydlubywac matce wnętrzności, następnie za pomocą żyletek wyciął narządy rodne i serce matki które to przybił gwoździami do ściany. Wszystko to przy akompaniamencie akordeonu na którym grał jego ojciec przyglądający się zbrodni syna.
W domu były obecne w tym samym czasie dwie siostry Petra i Marina. Zamknięte w swym pokoju musiały słyszeć krzyki zabijanej matki, niestety nie zareagowały w żaden sposób. Ojciec z synem po zadaniu prawie 72 ciosów wieszakiem matce, zgotowali dokładnie ten sam los dziewczętom, te nie stawiały oporu.
Zatrzymanie i proces.
Mężczyźni po popełnieniu makabrycznego mordu gdy dotarła do nich powaga sytuacji i konsekwencje jakim będą musieli się poddać, decydują uciec za granicę, niestety kilka dni wcześniej zniszczyli swoje paszporty jako akt rebelii przeciw naznaczonemu diabelskim złem światu.
Postanawiają uciec na drugi brzeg wyspy zwanej Cristianos gdzie mieli mały teren ziemi, udali się także na poszukiwanie swego przyjaciela, niemieckiego psychiatry.
Na szczescie doktora nie znaleźli w jego domu i w końcu udali się do ostatniej żyjącej kobiety w ich rodzinie, Sabiny.
Sabina w tym czasie pracowała jako pomoc domowa u niemieckiego lekarza co uratowało jej życie. Mężczyźni udali się do miejsca jej pracy i tam opowiedzieli o swoim czynie.
Reakcja Sabiny na wiadomość była wstrzasajaca, obwiescila że rozumie czyn ojca i brata i jeśli taka była ich wola to tak musieli postąpić.
Rozmowę podsłuchał pracodawca dziewczyny i postanowił zadzwonić do konsula niemieckiego na wyspie który to z kolei powiadomił policję o zbrodni.
Od tego momentu reakcja policja była błyskawiczna i szybko zatrzymano parę morderców.
Cała historia ma swój początek w Hamburgu , skąd pochodziła sześcio osobowa rodzina Alexander. Byli to ojciec rodziny Harald, matka Dagmar i trzy dziewczynki Marina i bliźniaczki Petra i Sabina oraz jedyny syn Frank.
Wierzono że cały świat skarzony jest nasieniem zła a wszelkie kontakty ze światem zewnętrznym były postrzegane jako uleganie diabolicznemu złu. Głoszono tezy o nizszosci kobiet w stosunku do mężczyzny co dawało tym ostatnim prawo do dowolnego rozporządzenia losem kobiet.
Harald był gorącym zwolennikiem stowarzyszenia i przyjacielem jednego z przywódców sekty.
Gdy guru sekty zmarł to on stanął na czele stowarzyszenia, a jego urodzony w 1954 r. syn Frank został uznany za Mesjasza. Od tej pory chłopiec był wychowywany jako pan i władca całej rodziny a wszelkie jego kaprysy miały być spełnione bezwarunkowo, wola Franka była święta i to dosłownie, był przyzwyczajony do specjalnego traktowania ale prawdą jest że wychowywany w odosobnienia chłopiec miał wiele problemów miedzy innymi z mową.
Gdy chłopiec osiągnął dojrzałości płciową i zapragnął mieć stosunki seksualne ( jako że było zabronione utrzymywanie kontaktów z ludźmi z poza sekty) za przyzwoleniem ojca utrzymywał stosunki z matką i siostrami.
Zachowanie rodziny zaczęło wzbudzać podejrzenia i wrogość sąsiadów, zaczęto prowadzić śledztwo policyjne z powodu donosów o praktykowanie kazirodztwa, prawdopodobnie to spowodowało iż w 1970 r. cała rodzina, postanowiła przeprowadzić się na hiszpańska wyspę Teneryfę, gdzie znajdowała się pewna kolonia ludności niemieckiej.
Zamieszkali na ulicy Jezusa z Nazaretu pod numerem 37 i wydawałoby się że rozpoczęli normalne życie, dziewczęta wykonywały drobne prace jako gosposie w zaprzyjaźnionych domach niemieckich kolonistów a Frank pracował jakiś czas jako roznosiciel. Wszystko układało się prawie znakomicie aż do 16 grudnia.
Tego wieczory Frankowi nie spodobało się coś w spojrzeniu matki, chwycił więc za wieszak i zaczął dosłownie wydlubywac matce wnętrzności, następnie za pomocą żyletek wyciął narządy rodne i serce matki które to przybił gwoździami do ściany. Wszystko to przy akompaniamencie akordeonu na którym grał jego ojciec przyglądający się zbrodni syna.
W domu były obecne w tym samym czasie dwie siostry Petra i Marina. Zamknięte w swym pokoju musiały słyszeć krzyki zabijanej matki, niestety nie zareagowały w żaden sposób. Ojciec z synem po zadaniu prawie 72 ciosów wieszakiem matce, zgotowali dokładnie ten sam los dziewczętom, te nie stawiały oporu.
Zatrzymanie i proces.
Frank w czasie procesu. |
Postanawiają uciec na drugi brzeg wyspy zwanej Cristianos gdzie mieli mały teren ziemi, udali się także na poszukiwanie swego przyjaciela, niemieckiego psychiatry.
Na szczescie doktora nie znaleźli w jego domu i w końcu udali się do ostatniej żyjącej kobiety w ich rodzinie, Sabiny.
Sabina w tym czasie pracowała jako pomoc domowa u niemieckiego lekarza co uratowało jej życie. Mężczyźni udali się do miejsca jej pracy i tam opowiedzieli o swoim czynie.
Reakcja Sabiny na wiadomość była wstrzasajaca, obwiescila że rozumie czyn ojca i brata i jeśli taka była ich wola to tak musieli postąpić.
Rozmowę podsłuchał pracodawca dziewczyny i postanowił zadzwonić do konsula niemieckiego na wyspie który to z kolei powiadomił policję o zbrodni.
Od tego momentu reakcja policja była błyskawiczna i szybko zatrzymano parę morderców.
To co policja odkryła na miejscu zbrodni było niczym scena z najgorszego horrory , szeroko opisywano zbrodnie w prasie nie pominąwszy makabrycznych szczegółów, zarówno policjanci jak i lekarze byli wstrzasnieci ranami zadanymi kobietom.
Szybko przystąpiono do procesu mężczyzn, trwał zaledwie 4 godziny.
Szybko przystąpiono do procesu mężczyzn, trwał zaledwie 4 godziny.
Frank oświadczył w czasie procesu iż tego wieczoru matka spojrzała na niego w sposób który nie był jej dozwolony więc jego obowiązkiem było zabicie jej, a rozkaz pochodził od samego Boga. Zabójstwo sióstr usprawiedliwił tym że jako że były kobietami, były nieczyste i musiał je zabić aby je uwolnić i oczyścić.
Ani ojciec ani syn nie przyznali się do winy i utrzymywali że tylko wykonywali wolę niebios która w cudowny sposób została im objawiona. Natomiast Sabina odmówiła jakichkolwiek zeznań i nie pojawiła się na procesie.
Rozprawa sądowa była jak wspomniałam szybka, prokurator domagał się kary śmierci dla Harald i 20 lat dla Franka, lecz zostali jedynie uznani za niepoczytalnych i ostatecznie osadzono ich w szpitalu psychiatrycznym.
Ośrodkiem internowania był najprawdopodobniej szpital na Teneryfie lecz miejsce to nie zostało podane do publicznej wiadomości co w późniejszym czasie sprawiło wiele problemów.
Po 20 latach udało się tej dwójce uciec w nie wyjaśnionych okolicznościach. Najpewniej stało się to w czasie przewozu pacjentów do innego szpitala psychiatrycznego co było spowodowane zamknięciem wielu ośrodków tego typu w tym czasie w Hiszpanii.
W 1995 Interpol wydał nakaz poszukiwania mężczyzn jednak do dziś dnia nieznane jest miejsce przebywania ojca i syna. Wszelki ślad również zaginął po Sabine.
Ośrodkiem internowania był najprawdopodobniej szpital na Teneryfie lecz miejsce to nie zostało podane do publicznej wiadomości co w późniejszym czasie sprawiło wiele problemów.
Po 20 latach udało się tej dwójce uciec w nie wyjaśnionych okolicznościach. Najpewniej stało się to w czasie przewozu pacjentów do innego szpitala psychiatrycznego co było spowodowane zamknięciem wielu ośrodków tego typu w tym czasie w Hiszpanii.
W 1995 Interpol wydał nakaz poszukiwania mężczyzn jednak do dziś dnia nieznane jest miejsce przebywania ojca i syna. Wszelki ślad również zaginął po Sabine.
Komentarze
Prześlij komentarz